Powinno być raczej: truskawkowy kisiel z owsianym omletem.
Nie będę zaprzeczała, że ten kisiel to cudo. Kto nie spróbował powinien się wstydzić! No i szybko nadrobić straty, bo naprawdę warto. Oprócz tego, że jest tani i smaczny to zrobiony z naturalnych dodatków. Czego chcieć więcej?
Co do omletu - nie będę się wypowiadała na ten temat. Totalny niewypał, niesmaczny, nie zrobię nigdy więcej!
***
Jak pewnie zauważyliście - na blogu pojawił się nowy wygląd! Mam nadzieję, że Wam się podoba i że blog stał się bardziej... czytelny(?). W każdym razie ja jestem bardzo zadowolona.
Jeśli macie jakieś pytania, zapraszam tu: http://ask.fm/larandil
Miłego dnia!
Jak tu ładnie na blogu a omlet przepyszny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie, ładnie :) Zmiany na + :) Kisiel truskawkowy i to z siemienia lnianego...? Muszę koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńNie możesz się poddać ! :) Moja pierwsza współpraca z drożdżami była bardzoooo nieudana :D do dziś ją wspominam. Chciałam zrobić kiedyś z samego rana ciepłe bułeczki na śniadanie. Wstałam bardzo wcześnie (5 rano - hehe jak etatowy piekarz:) )zabrałam się za ciasto iii czar prysł. Ciasto było straszne....sparzyłam je. Nie było bułek na śniadanie a dzień stał się taki niefajny ;p Trzeba było iść po bułki do sklepu ;p Powiedziałam dość ! Już nigdy nie tknę drożdży.........jak widać nie dotrzymałam słowa :D i bardzo dobrze :) Teraz moja mama nie może wyjść z podziwu jakie to ja dobre ciasto drożdżowe robię :D:D
Zdradzę Tobie małą tajemnicę :) Do ciasta drożdżowego trzeba podchodzić z.....miłością :):):)
zmiany, zmiany - wszędzie zmiany! ale za to jak tu ładnie :)
OdpowiedzUsuńnie skreślaj omleta, może z innego przepisu wyjdzie lepszy? a kisiel, niegdyś znienawidzony - dzisiaj uwielbiam! :D
Ślicznie tu :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie tym kisielem . Ja na razie zrobiłam tylko z tapioki ale taki z siemienia też z chęcią wypróbuję !
OdpowiedzUsuńA omlet wyszedł ci ładnie , co ty od niego chcesz :D
ten kisiel mnie oczarował *-*
OdpowiedzUsuńa blog również jest wspaniały! :)
Ładnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno kupiłam siemię lniane i czaję się na taki kisiel.
Owsianego jeszcze nie miałam okazji kosztować, nie wiem na co czekam bo podobno jest boski! ;)
OdpowiedzUsuńWygląd bloga bardzo mi się podoba - może powinnam coś zmienić u siebie, ale chyba nie mam talentu do takich... graficznych rzeczy.
OdpowiedzUsuńKisielek lniany uwielbiam! Najlepszy jest :D
Może spróbuj zrobić ten placek z innego przepisu? Domyślam się, że chodzi o omlet z płatków owsianych - do niego dobrze jest dodać kilka łyżek mąki, by wszystko ładnie się trzymało :)
Może i nie smakował, ale wygląda świetnie :P
OdpowiedzUsuńA kisiel lniany robiłam, z tym, że malinowy, pychota <3
Kisiel napewno wybrobuje *.* Omlet mimo wszystko wyglada smacznie, moze za jakis czas zrobisz jeszcze raz i bedzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńnowy wygląd bardzo mi się podoba :) tak samo jak przypadł mi do gustu twój kisiel! trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuń