Długo czekałam na ten dzień.
W dni szkolne nie mam czasu kombinować ze śniadaniem. Zazwyczaj jest to owsianka + owoce. Nie ma w tym żadnej fantazji.
A dzisiaj... dzisiaj w końcu spróbowałam owsianki piankowej! Jest dosyć czasochłonna(ubijanie białek), ale warto raz na jakiś czas zaserwować sobie takie śniadanie na bogato.
Składniki:
- płatki owsiane,
- woda,
- jajko,
- kiwi, siemię lniane, jabłka, orzechy, cynamon*
Płatki gotuję. Wbijam żółtko i szybko mieszam. W międzyczasie ubijam białko, które następnie dodaję do masy owsiankowo-żółtkowej.
Podałam z kiwi, orzechami, jabłkami i jabłkami ugotowanymi z cynamonem. Pycha!
Piankowa? Nie próbowałam takiej. U nas najlepiej sprawdza się tradycyjna owsianka :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam <3 jaka kolorowa zawartość miseczki :D
OdpowiedzUsuńAle delikatna :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! A piankowej owsianki jakoś się tak obawiam...ogólnie dodatek jajka mnie przeraża ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
wygląda na bardzo delikatną! super :)
OdpowiedzUsuńBoska! Musiała być lekka i delikatna jak chmurka :) Spróbuj też z całym jajkiem - owsianka ma wtedy niesamowitą konsystencję :D
OdpowiedzUsuńNie pierwszy raz widzę już piankową owsiankę i za każdym razem bardzo mnie intryguje. Będę musiała któregoś dnia się przełamać i sobie taką przygotować
OdpowiedzUsuń